Wielcy artyści dla Janka

Wielcy artyści dla Janka

Wspaniała inicjatywa, mnóstwo dobrej muzyki oraz szczytny cel. Tak w skrócie można opisać wydarzenie, do którego doszło w miniony czwartek w Dworze Zieleniewskich. Cała akcja stanowiła okazję do zgromadzenia środków, które mają wspomóc walkę chłopca z nieuleczalną i bardzo uciążliwą chorobą. Jak sugerują organizatorzy wydarzenia, w trakcie trwania charytatywnego koncertu przewinęło się blisko 300 osób. Kogo mogli usłyszeć na żywo mieszkańcy Trzebini?

Szczytny cel, legendy polskiej muzyki

Takie połączenie po prostu musi się udać. Nie inaczej było w czwartek, gdzie na ponad trzygodzinny koncert zebrało się wielu mieszkańców. A było kogo oglądać i słuchać, bowiem do miasta zjechali się naprawdę legendy polskiej sceny muzycznej. Nie mogło więc zabraknąć wokalisty zespołu TSA – Marka Piekarczyka, gitarzysty popularnego Dżemu – Jerzego Styczyńskiego, gitarzysty znanej grupy Turbo – Wojciecha Hoffmana oraz zespołu 4 Szmery, Urszuli Fryzki jak i tribute band słynnej na całym świecie formacji AC/DC.

Poza wspaniałą muzyką możliwość licytacji

Dodatkowo organizatorzy postarali się, aby maksymalnie uatrakcyjnić koncert, zachęcając tym samym wszystkich uczestników do wpłacania pieniędzy do puszek. Można wiec było zakupić płyty artystów obecnych na koncercie wraz z ich autografami, atrakcyjny weekend w Bieszczadach czy też pamiątkowej koszulki z autografami wszystkich obecnych gości. Całość zebranej kwoty zostanie przeznaczona na leczenie Jasia Kozuba z Chrzanowa, który cierpi na rdzeniowy zanik mięśni.

Okropna choroba, która dotyka coraz większą grupę osób

Rdzeniowy zanik mięśni (SMA) jest chorobą nieuleczalną, bardzo uciążliwą i bolesną. Leczenie w takim wypadku wymaga ogromnych funduszy, których niestety zwykły obywatel nie posiada. Dlatego tak ważna jest pomoc osób z zewnątrz. Osób o dobrych sercach, którzy chcą wesprzeć innych w trudnych chwilach.

Nic więc dziwnego, że coraz częściej w tego rodzaju imprezy angażują się najwięksi, polscy artyści. To nie tylko reklama, ale przede wszystkim realna pomoc, która poza odrobiną czasu absolutnie nic nie kosztuje.