W Trzebini planowana jest budowa nowej drogi do rafinerii – czy to potrzebne?
Władze lokalne w Trzebini są zdeterminowane, by wybudować nową drogę prowadzącą do rafinerii, co budzi pytania wśród mieszkańców ulicy Wodnej: dla kogo i dlaczego ta inwestycja jest tak niezbędna? Do tej pory żaden z właścicieli działek, które mają zostać przejęte pod tę budowę, nie otrzymał formalnego powiadomienia o planach inwestora.
Przewiduje się, że budowa 750-metrowego odcinka nowej trasy, rozpoczynającej się od ulicy Sikorskiego w Trzebini i kończącej na terenie rafinerii Orlenu, zostanie ukończona w przyszłym roku. To związane jest z wymogiem wykorzystania 28-milionowej dotacji z Polskiego Ładu, której samorząd powiatowy pozyskał na modernizację ulic Sikorskiego i Wodzińskiej oraz właśnie tego nowego fragmentu drogi. Ze względu na presję czasu, inwestor zamierza skorzystać z procedury ZRID, umożliwiającej wywłaszczenie.
Gdy rafineria Orlen poinformowała lokalne władze trzy lata temu o planach ekspansji, co wiązało się ze spodziewanym wzrostem ruchu cystern transportujących nowe produkty zakładu na miejscowych drogach, samorządowcy zaczęli rozważać możliwe rozwiązania.
Orlen zrealizował swoje plany rozwojowe i kontynuuje je do tej pory. W ramach działań mających na celu odciążenie miasta od ruchu cystern, władze lokalne postanowiły wybudować nową drogę do rafinerii prowadzącą w stronę autostrady. Trasa ma przebiegać przez Wodną i Trzebionkę. Burmistrz Trzebini, Jarosław Okoczuk, starał się zapewnić sprzyjające warunki dla inwestycji, prowadząc rozmowy z Danielem Obajtkiem, ówczesnym szefem Orlenu. Mimo początkowych oczekiwań, rafineria nie zaangażowała się w realizację inwestycji.
Inicjatywę przejęły władze powiatu. Urzędnicy zdecydowali się na powiązanie budowy drogi do rafinerii z planowaną modernizacją ulic Sikorskiego i Wodzińskiej. Na ten cel pozyskano znaczną dotację z Polskiego Ładu (28 mln zł). Dodatkowo, gmina Trzebinia dofinansowała projekt kwotą miliona złotych miesiąc temu.